Strona Główna

środa, 5 lutego 2014

2.,,Melodia Zranionych Serc ''

Wersja nie zmieniona 
                                       Ula nadal nie mogła się pozbierać po tym co widziała.
Zaufała markowi była taka szczęśliwa. Wybaczyła mu jak ,kiedyś ją skrzywdził.
I przypomniała sobie jak ,kiedyś jej obiecał ,że już jej nie skrzywdzi.
Czy to nic dla niego nie znaczy? Ula rozmyślała  o tym cały czas.
Nie mogła zrozumieć dlaczego marek pozwolił by paulina go pocałowała.
Czy Paulina mówiła prawdę? Czy naprawdę do siebie wrócili?
I dlaczego Paulinie tak zależało by zniszczyć ich szczęście?
A może Marek nie chciał być z nią tylko ona zrobiła to specjalnie?
A może Marek nic się nie zmienił?Uli te myśli nie dawały spokoju.
Miała mętlik w głowie.Nie wiedziała co dalej robić?Kochała ją ale zbyt mocno ją zranił.Nie chciała już o tym myśleć.Wstała więc i poszła do łazienki.
spojrzała w swoje odbicie.
Dopiero teraz dostrzegła,że miała czerwone oczy i spuchnięte policzki.Musiała długo płakać ale była tak zamyślona ,że nie zwróciła na to uwagi.
W tym samym czasie.
Marek nadal chciał skontaktować się z Ulą.
Chciałby jej wyjaśnić ,że związek z Pauliną to już przeszłość.
Marek wie,jednak że Ula gdy zobaczyła ich w tej sytuacji,już mu nie zaufa.
Mężczyzna czuję ból bo wie,że stracił kobietę,która była tą jedyną.
Jeszcze nie dawno planowali wspólną przyszłość.Teraz nie ma już nic.Ich miłość gaśnie.Marek boi się ,że mógł stracić ją na zawsze.A co jeśli ona wyjedzie i nigdy się nie zobaczą.
Dobrzański nie chciał nawet o tym myśleć.,Ale nie mógł pozbyć się uczucia że w jego życiu coś się skończyło.
Ula nadal stojąc w łazience umyła twarz.Nagle zrobiło się jej słabo ale nie upadła.Wciąż myślała jeszcze o Marku.
Próbowała opanować emocje ale nie potrafiła.I dopiero teraz przyszło jej do głowy.Co będzie jeśli zobaczy ją za kilka miesięcy.
Na pewno domyśli się ,że to jego dziecko.Ula nie wiedziała czy ma powiedzieć Markowi,że jest w ciąży?Czy nie powiedzieć i wyjechać?
Postanowiła jednak ,że na razie nikomu z firmy nie mówić o ciąży.
Ula wyszła z łazienki i poszła do kuchni.Siedział tam jej tata.
Zwrócił się do córki Ulka...wszystko w porządku?
Ula spojrzała na tatę i po chwili odpowiedziała tak.
Blado wyglądasz,może zadzwonię do lekarza?
Nie nie trzeba,nic mi nie jest. Po prostu jestem zmęczona.
Ula ja wie ,że coś się stało.
Tato,proszę nie mówmy o tym .
Dobrze córciu ,ale ja widzę,że cierpisz .To przez Marka?
Proszę ,że mówmy o tym teraz ,nie jestem gotowa jeszcze by o tym rozmawiać.
Tata Uli próbuję jeszcze coś powiedzieć ale Ula mu nie pozwala.
Nie jest jeszcze gotowa by powiedzieć rodzinie,że rozstała się z markiem.
Ponieważ w jego życiu znów  pojawiła się Paulina. Ula nie wiedziała,że Marek nie chce wrócić do Pauliny.I myśli ,że to była kolejna intryga.
Ula również rodzinie nie chce mówić o ciąży ,chociaż  długo tego nie ukryje.
Nie chciała mówić również ,że ojcem jej nienarodzonego dziecka jest Marek.
Teraz chciała o nim jak najszybciej zapomnieć.
Ula siedziała cały ten czas nic nie mówiąc.Wstała od stołu nic nie zjadła.
Nie miała siły nic przełknąć ,nadal dokuczały jej poranne mdłości.
Poszła do swojego pokoju  i usiadła na łóżku.Miała ochotę uciec stad,wyjechać. Wydało się jej to najlepsze wyjście z tej sytuacji.
Jednak nie mogła tego zrobić bo ciąża była zagrożona i musiała leżeć.
Gdyby wyjechała Marek nie dowiedział się o ich dziecku. Ale wahała się dobrze robi ,że marek nie wie że zostanie ojcem.
Gdy dłużej już o tym myślała sama nie wiedziała jak postąpić. Nie był to dobry czas na podejmowanie tak poważnej decyzji.
Nagle źle się poczuła.Głowa zaczęła ją boleć.
Położyła się i kilka minut później zasnęła
Do Marka przyszedł Seba ale bez Violetty.
Seba powiedział cześć Marek.
Dobrzański smutnym głosem powiedział cześć.
Przyjaciel spytał i co macie już z Ulką ustaloną datę ślubu?
Marek gdy to usłyszał wstał i zaczął nerwowo przemierzać.
Seba nie rozumie zachowania Marka.
Po chwili Dobrzański odezwał się,nie jestem z Ulą.
Sebastian  pyta zdziwiony rozstaliście się ?
Seba daj spokój,nie chce o tym gadać.
Dobra  ,w porządku, ale myślałem ,że Ty i Ula już zawsze razem.
Też tak myślałem. 
Przyjaciel pyta wiesz ,że Paulina wróciła ?
Tak wiedziałem ,była u mnie.
Seba nie umie ukryć zaskoczenia.
Ona u ciebie?Po co? Znów chce zepsuć ci życie?
Już mi zepsuła.
To przez nią rozstałeś się z Ulą ?
Nie rozstałem się .To ona odeszła,ale nie wracajmy do tego.
Seba proponuję markowi wyjście do klubu nocnego na drinka.
Stary ja nigdzie nie idę.Na pewno nie dziś chce zostać sam.
Sebastian idzie w kierunku drzwi i mówi.
Na razie trzymaj się i walcz o nią.
Sebastian wyszedł. Marek  został sam  i teraz spokojnie mógł pomyśleć co dalej zrobić?
Teraz był już pewny ,że Ula już nigdy mu nie zaufa i nie wybaczy.
Ale kochał ją i tak bardzo chciał teraz przy niej być.
Jednak zdawał sobie sprawę ,że za późno to wszystko zrozumiał.

  Poranek
Ula wstała z łóżka po nieprzespanej nocy,źle się czuła. Poszła umyć twarz ale bała spojrzeć się w lustro.Włosy potargane a oczy czerwone.Twarz miała bladą.Oparła się o umywalkę bo czuła jakby nogi miała z waty.Stała tak chwilę rozmyślają co będzie dalej.Nie wiedziała co robić.Postanowiła nikomu na razie nie mówić o ciąży.Na samą tą myśl zemdliło ją.Opłukała twarz i poszła do swojego pokoju.Głowa ją rozbolała ,nic jeść nie mogła.                            Zadzwoniła do Lekarki i umówiła się na piętnasta  na wizytę.
Marek również tej nocy nie mógł zasnąć ,cały czas myślał o Uli .Jak ją odzyskać.Wiedział,że to nie będzie łatwe,ale taki łatwo się nie podda.Zrobi wszystko by móc mieć ją przy sobie.Teraz była dla niego tylko jak piękny rozmyty sen,który znika wraz z nastaniem dnia.Tak bardzo nie chciał by był to tylko wspaniały sen.Chciał iść z nią razem przez życie .Wiedział że to ta jedyna.To ona ,kiedyś go wybrała a on ją stracił .Godzinę później Ula siedziała nad pamiętnikiem ale kartka była pusta.Ula trzymając długopis w ręku ,ale zabrakło jej słów .Zamiast słów pojawiły się tylko łzy.Bardzo jej go brakowało chodź samej trudno było się do tego przyznać.Bez niego traciła sens życia.Chciałaby teraz najlepiej przespać ten czas i obudzić się w lepszym.Chciała by było jak dawniej.Przed pojawieniem Pauliny.Pauliny. Józef zajrzał do pokoju córki ale ona spała więc ją nie budził.Był zaniepokojony przez ostatni czas wyglądała bardzo źle.Prawie nic nie jadła i nie chciała z nikim rozmawiać.Maciek namawiał ją wiele razy do wyjścia na świeże powietrze ale nie udało mu się jej przekonać.Marek również odciął się od przyjaciół i rodziny.Albo smół się bez celu po domu albo pił.Jeszcze innym razem siedział i patrzył się w sufit lub na telefon.Lecz ona milczała .Nagle zniknęła z jego życia .Nie był przygotowany na taki koniec ich miłości ale miał nadzieję,że jeszcze odnajdzie drogę do jej serca.
Kilka godzin później...
Ula obudziła się i spojrzała na zegarek była już czternasta trzydzieści. A za pół godziny miała  wizytę u lekarki.Ubrała się szybko i zadzwoniła po Maćka.
Maciek;Hallo to ty Ula ?
Ula:Tak to ja.
Maciek:Coś się stało?płakałaś?
Wyczuł że coś jest nie tak Ula mówiła cicho.I była zdenerwowana.
Ula:Możesz po mnie przyjechać?
Maciek :Oczywiście Ulka.
Ula rozłączyła się.
                                Parę minut później...
Maciek był już pod domem Uli.Powiedziała mu że ma umówioną wizytę u lekarza.Pojechali do ginekologa.Maciek czekał  na poczekalni a Ula weszła do gabinetu poproszona przez Lekarkę Klarę .Klara kazała jej się położyć po czym Ula podniosła bluzkę i Lekarka posmarowała brzuch żelem po czym zrobiła badanie USG.Po badaniu Ula usiadła na łóżku .Pani doktor usiadła za biurkiem.Jej mina wyrażała ,że coś jest nie tak.Lekarka spytała o Ojca dziecka ale Ula powiedziała ,że jeszcze nie powiedziała...Lekarka chciała pilnie się skontaktować z ojcem dziecka .Jednak Kobieta nie podała jego numeru i powiedziała ,że sama mu powie ,żeby tu przyszedł.Choć obiecała to lekarce nie miała zamiaru tego robić.Lekarka niestety nie ma dla Uli dobrych wieści...Życie dziecka jest zagrożone a przyszła matka też nie czuje się najlepiej.Pani Doktor daję Uli skierowanie na dalsze badania.
Marek siedział załamany na łóżku w sypialni
Łóżko w sypialni przypominało mu o ich ostatniej spędzonej razem nocy.
I jak wpatrywał się w jej oceaniczne oczy ,jak pieścił jej włosy.
Z zamyśleń wyrwał go dźwięk dzwoniącego telefonu.
Gdy spojrzał na wyświetlacz sam nie mógł uwierzyć.
To była Ula .Z radości serce mu mocniej zabiło.
                                                         Dalsze ciąg nastąpi...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz