Strona Główna

czwartek, 27 sierpnia 2015

,, Cudza Narzeczona'' 17

,, Cudza Narzeczona’’
Rozdział 17


Helena siedziała obserwując ich.  Byli trochę zmieszani tym pytaniem o ślub.  Marek zajął miejsce na kanapie a obok niego usiadła Ula.  Nie znali przyczyny  jej niespodziewanej  wizyty.
- Miałam przyjść jutro ale pomyślałam ,że lepiej będzie dziś a nie dzień przed wigilią.
- Coś się stało?
- Nie.
- Coś z Patrycją? Ojcem?
- Nic z tych rzeczy. Twój tata czuje się dobrze. A Patrycja studiuje i mieszka u chłopaka i bardzo się zmieniła.
- Dobrze mów bo jestem ciekawy o co chodzi.
- Ja i Krzysztof postanowiliśmy przepisać na ciebie udziały. Od nowego roku jesteś prezesem Febo&Dobrzański .  I jeszcze jedno Paulina przylatuje do Polski na święta. Mam nadzieję ,że wpadniecie na kolację?
- Przepraszam cię mamo ale mamy inne plany- odparł
- Mamy plany?- spytała zdumiona Ula patrząc na bruneta.
- Tak. I nie pytaj bo i tak nic ci nie powiem. Niespodzianka.
Rozmawiali jeszcze przez dłuższy czas aż zrobiło się późno. Helena pożegnała się z nimi życząc ,, Miłej Nocy’’ i opuściła mieszkanie.  Po chwili wrócił do salonu i spojrzał na ukochaną.  Podniosła się z kanapy.
- Jestem zmęczona . Idę wziąć kąpiel
- Sama?- zapytał podchodząc do niej kładąc dłonie na jej talii.
- Tak ale wspólna kąpiel .. .mhy   .. kusząca propozycja może ,kiedyś z niej skorzystam.
Musnęła jego policzek i opuściła salon.  Gdy weszła do łazienki próbowała ukoić zmysły. Oparła się o ścianę i przymknęła oczy. Dobrze ,że wyszłam bo jeszcze chwile i rzuciłabym się chyba na niego. Zupełnie nie wiem co się ze mną dzieje. Przy nim moje zmysły wariują.  Rozebrała się i weszła pod ciepły prysznic. Jednak wciąż nie mogła pozbyć się natrętnych myśli.  Miała wrażenie ,że wariuje.  Ciepłe strumienie wody spływały po jej nagim ciele.  Po prysznicu wyszła z kabiny i owinęła się w ręcznik.  Usiadła przed dużym okrągłym lustrem i wzięła do dłoni suszarkę.  Gdy ją włączyła w drzwiach pojawił się Dobrzański.
- A ciebie nikt nie nauczył pukać?
-  Chciałem porozmawiać
- Teraz?- spytała zdziwiona i odłożyła suszarkę na szafkę.  Wszedł do środka i stanął przed nią.
-  Chciałbym abyś pojechała ze mną do Zakopanego.
- A święta? Rodzina, przyjaciele?
- Moi rodzice wiedząc o wyjeździe ale dopiero dziś moja mama domyśliła się ,że chodzi o ciebie.  To jak?
- Na ile?
- Tydzień w Zakopanym. Tylko we dwoje ty i ja. Mamy nawet domek i mam do niego kluczę.
- Wszystko zaplanowałeś?
- Tak ale to od ciebie zależy czy pojedziemy. To domek moich rodziców  i często tam jeździliśmy gdy byłem nastolatkiem i Patrycję też potem tam zabierali ale ona nigdy nie lubiła gór.
-  Dobrze a co będziemy tam robić przez siedem dni?
- Niespodzianka- odparł z uśmiechem  i musnął jej usta. Wstała z krzesła i zrobiła kilka kroków w jego stronę. Pogłębiła pocałunek zarzucając mu ręce na szyję.  W jego oczach  dostrzegła radosne iskierki.  Jego usta zaczęły błądzić po jej szyj i nagich ramionach.  Odsunęła się od niego. 
- Przepraszam – rzekła i wybiegła z łazienki. Nie rozumiał jej reakcji.  Był pewien ,że ona chce tego samego co on.  Zamknęła się w swojej sypialni i spojrzała w kierunku drzwi.  Przebrała się w koszulę nocną i położyła się spać. Jednak mimo zmęczenia sen nie nadchodził.
,,Tak mała, a wyraża wiele…
Powoli spływa po mym delikatnym ciele…
Oznaką cierpienia, bólu, samotności…
Wylana z braku serca i miłości…
Ostrzega i woła: pomocy!
By ktoś mnie dostrzegł wśród mroku nocy…
Lecz nikt nie otrze łzy na pocieszenie…
Ona dana mi na wieczne smutku upojenie…’’




Leżała na zimnym łóżku w ciemnym pokoju a jej myśli błądziły wciąż wokół bruneta o szarych oczach.  Okryła się mocniej kołdrą ale nadal było jej zimno. Czuła dziwną pustkę i tęsknotę. Chciała się do niego przytulić.  Nie chciała zasypiać sama.  Wyciągnęła dłoń i  szukała włącznika od lampki nocnej ,która stała na szafce.  W sypialni panowała głucha cisza. W tle słychać było tylko wskazówki zegara odmierzającego miniony czas.   
Po nieprzespanej nocy była zmęczona i nie miała na siły.  W jej myślach pojawiły się wszystkie momenty spędzone z Markiem.  Ich początki znajomości. Dobre i złe chwile.  Tysiące słów czułych ,które padło z jego ust w ,które nie wierzyła dość długo.   Ale teraz wierzyła ,że mówił prawdę.  Nie chciała dłużej już leżeć w białej pościeli.  Wstała z łóżka i odsłoniła okno. Spojrzała na zegar była dopiero piąta. Ubrała kremowy szlafrok i wyszła z sypialni cicho zamykając drzwi. Zeszła powoli po drewnianych schodach. Nacisnęła klamkę i otworzyła powoli drzwi.  Spał na lewych boku lekko przykryty pościelą. Podeszła bliżej i usiadła na skraju łóżka.  Zamyśliła się patrząc na jego spokojną twarz pogrążoną w śnie.  Z trudem powstrzymała się od dotknięcia go.  Poruszył się. Bała się ,że się obudzi ale spał dalej. Położyła się i podparta na łokciu przyglądała się mu uważnie.  Niespodziewanie odwrócił się nie budząc  położył rękę na jej talii.

*************
Otworzył pomału oczy i był w szoku gdy zauważył obok niego leżącą  kobietę.  Wziął jej dłonie ,które były przytulone do niego.  Nie chciał jej budzić.  Przez chwilę przyglądał się jej jak śpi. Z trudem powstrzymał się od pocałowania jej. Tak by mógł wyglądać ,każdy poranek. Tylko co ona tu robi? Otworzyła  oczy i ujrzała szaro-stalowe tęczówki wpatrzone w nią z miłością.  Miłością? Czy ja się nie zakochałam? Jest taki przystojny i taki dobry. Przesadziłam wczoraj krzycząc na niego. Jest cudowny i ten jego uśmiech. Dołeczki ,które uwielbiam.
- Ula . . . pytałem jak się tu znalazłaś?
- A tak. Przepraszam zamyśliłam się
- Ostatnio jesteś jakaś rozkojarzona . Nad czym tak myślisz?
- O wczorajszym dniu . Nie powinnam tak się zachowywać.
- Rozumiem byłaś zazdrosna.
- Nie byłam  . .. no może trochę
- Nawet bardziej niż trochę . Ale mnie interesuje co robisz w mojej sypialni i w moim łóżku.
- O Kurde blaszka. No ja . .. yyy.  .. nie mogłam spać i ...
- A wyspałaś się?- zapytał z uśmiechem
- Przy tobie najlepiej- odparła nie do końca jeszcze rozbudzona. Przeciągnęła się .

,,Kolejny dzień staram się pozbierać,
niewiele o tym wiem.
Kolejny dzień staram się zrozumieć,
co zdarzyło się.

Pamiętam jak razem z letnim deszczem,
spadłeś z nieba mi.
Pamiętam jak wszystko oszalało,
pogoda, ja i ty.

Czekam aż znów spadnie deszcz,
gdy całe miasto w słońcu kąpie się.
Czekam aż znów spadnie deszcz,
w kroplach deszczu się odnajdę wiem, wiem
...’’
- Chcesz kawy?
- Chętnie. Tylko muszę się ubrać.
- Tak też pięknie wyglądasz -odparł 
   Wstała i podeszła do niego.  Stali patrząc sobie w oczy jakby świat się dla nich zatrzymał.  Jej oczy błyszczały niezwykłym blaskiem.  Przyciągnął ją do siebie i pocałował jej usta.  Dłonią dotknęła jego policzka . Poczuła przyjemny dreszcz gdy jego wargi znalazły się na jej szyi. Przymknęła oczy i poddała się pieszczocie.  Zsunął jej koszulę ,która opadła na podłogę .  Jego dłonie zaczęły błądzić po jej nagich ramionach i  plecach.  Na chwile oderwali się od siebie uspokajając oddechy.  Dłonie wplotła w jego włosy chłonąc ich zapach. Jego oczy pociemniały z pożądania.  Przy niej tracił zmysły.  Pragnął ją i nie umiał tego skrywać. Wpił się w jej usta .  Zrobił kilka kroków w stronę łóżka kładąc ją na  miękkiej pościeli.  Położył się na niej całując jej szyję schodząc na dekolt.  Czuła ,że odpływa. Jego pocałunki sprawiały ,że jej ciało drżało a serce biło jak oszalałe.  Nagle poderwała się z łóżka.
- Marek – rzekła próbując przerwać jego pocałunki. Nie zareagował.
-  Ja nie mogę !!!- krzyknęła . W jednej chwili oderwał się od niej i spojrzał na nią zaskoczony. Nie patrzyła na niego.  Ujął jej twarz w dłonie.
- Ja myślałem ,że . ..
- Chodzi o to ,że chce ale nie mogę
- Nie rozumiem – odparł siadając obok niej.
- Od dłuższego czasu nie biorę tabletek i nie chce wpaść.
- Ja bym się nawet cieszył
- Słucham?
- Fajnie byłoby mieć taką małą kruszynkę ale do ciebie należy decyzja- powiedział czekając na jej odpowiedź.
- Marek to poważna decyzja na całe życie.  Rodzinę zakłada się z osobą ,którą się kocha- odparła z pewnością w głosie.

- A ty mnie kochasz?- zapytał patrząc w jej chabrowe oczy.  

10 komentarzy:

  1. No nie w takim momencie przerywać !!!!!!!!!!!sumienia nie masz, ale chociaż pozytywne jest to że Ulka już wie co czuje do Marka, czekam na cd, B

    OdpowiedzUsuń
  2. No nie mam sumienia. Wiedziałam ,że nie wszystkim się spodoba ,że w takim momencie. Tak. Ula zakochała się w Marku ale jeszcze mu tego nie wyznała. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Cały rozdział naładowany erotyzmem. Zmysłowy. Romantyczny tydzień w Zakopanem we dwoje? To może tylko wyjść Uli na zdrowie i oderwać ją od wydarzeń ostatnich tygodni. Jak zwykle świetna część, chociaż nie ustrzegłaś się od paru błędów. Nie jest ich dużo i korekta na pewno nie zajmie zbyt wiele czasu.

    A oto byczki:

    I jeszcze jedno Paulina przylatuję do Polski na święta. - znowu to nieszczęsne "ę" zamiast "e"
    Miała wrażenie ,że wariuję. - jak wyżej. Jeśli tego nie poprawisz wyjdzie na to, że Ula ma wrażenie, że nie ona wariuje tylko Ty.
    Mamy nawet domek i mam do niego kluczę. - KLUCZĘ???
    Pogłębiła pocałunek zarzucając mu ręce na szyję. W jego (OCZACH) dostrzegła radosne iskierki. - w jego rękach dostrzegła te iskierki? Tak przynajmniej wynika z tego kontekstu.
    Odkryła się kołdrę... - bez sensu
    Niespodziewanie odwrócił się nie budząc się i położył rękę na jej talii. - za dużo razy "się"

    Serdecznie pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak .Ula i Marek pojadą na tydzień do Zakopanego. Ona już coraz mniej myśli o Aleksie. Nawet ją nie interesuje gdzie jest. Dla niej kto inny jest teraz ważniejszy. Błędy poprawione. Dzięki za wpis i pozdrawiam.

      Usuń
  4. Ja chcę jeszcze! Kiedy kolejna część....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Następna część jutro albo pojutrze. Pozdrawiam

      Usuń
  5. Chyba bawisz sie we mnie. Kończysz w najmniej odpowiednim momencie hahha :D
    W końcu przełom. Bardzo podoba mi się jak rozwijasz to opowiadanie, tylko popraw kilka drobnych błędów i będzie rewelacja :P
    Pozdrawiam serdecznie Andziok

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę racja. Ale dawniej lubiłam kończyć w nieodpowiednich momentach . Zwłaszcza ,że odpowiedź wcale nie będzie oczywista. Ciesze się ,że ci się podoba. Pozdrawiam.

      Usuń
  6. Mam nadzieję, że dzisiaj dodasz kolejną część :) Opowiadanie jest bardzo ciekawe i nie mogę się już doczekać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie było mnie w domu i dopiero wróciłam. Ale mam napisaną więc zaraz wstawię.Pozdrawiam

      Usuń