Zapraszam na kolejną część opowiadania. Rozdział zawiera sceny dla dorosłych.
,, Cudza Narzeczona’’
Patrzyła na niego w milczeniu. Czekał
na jej odpowiedź. Z ,każdą chwilą
denerwował się coraz bardziej. Miał obawę ,że powie ,, Nie’’ . Świat całkiem runie jak domek z kart.
O niczym innym bardziej nie marzył jak o tym aby odwzajemniła to uczucie. Nie
wyobrażał sobie już życia bez niej. Była dla niego najważniejsza. U jej boku
widział swoją przyszłość.
,,Strach nas opętał
Zatrzyma czas w sercach
Tylko mnie nie strasz
Że odkochasz się.
Gdy strach jak szyderca
Stoi na zakrętach
Tylko mnie nie strasz
Że życie ciągle zmienia się.’’
Zatrzyma czas w sercach
Tylko mnie nie strasz
Że odkochasz się.
Gdy strach jak szyderca
Stoi na zakrętach
Tylko mnie nie strasz
Że życie ciągle zmienia się.’’
Długą i męczącą cisze przerwał dźwięk
dzwoniącego telefonu. Minęła go szybko i poszła w,kierunku salonu, gdzie została
komórka.
- Cześć kochana. Nie przeszkadzam?-
spytała Joanna
- Ty nigdy- odparła Ula
- Radek całkowicie zwariował na
punkcie mojej ciąży. Już zaczął urządzać pokoik.
- A ty jak się czujesz?
- Dobrze. Wciąż jestem głodna ale oprócz
tego w porządku. A co u ciebie?
- Marek chce mieć dziecko
- Co?- wykrztusiła zaskoczona Asia
- Prawie wylądowaliśmy w łóżku ale ja
to przerwałam. I powiedziałam ,że nie chce wpaść a on ,że by się cieszył gdyby na świecie pojawiło się
dziecko.
- Uważam ,że powinnaś się zgodzić.
- Słucham?
- Znacie się od roku. Kocha cię i skoro chce dziecko to ma poważne
plany.
- Asia ale ja nie chcę zaręczyn. Aleks nie pojawił się. Nawet nie wie o zerwanych zaręczynach i to dawno.
- Zapomnij o nim. Teraz masz Marka i z
nim ułóż sobie życie.
- No nie wiem. Boję się kolejny raz zaangażować.
- Kochasz go?
- W tej chwili to nie ważne
- Najważniejsze. Więc?
- Zależy mi na nim. Dobra ja kończę-
dodała .
Rozłączyła się i odłożyła telefon.
Lubiła te rozmowy z przyjaciółką. Jednak
nie chciała rozmawiać o uczuciach.
************************
Joanna kończyła właśnie zmywać
naczynia i usiadła obok narzeczonego na kanapie.
W telewizji leciała jakaś
komedia. Położyła głowę na jego
ramieniu. Pocałował ją w czoło.
- Kocham cię wiesz?- zapytała
- Wiem. I też cie kocham- odparł i
pocałował ją w usta.
- Chciałam spytać jak spędzimy w tym roku święta?
- Chciałem pojechać do rodziców do
Krakowa.
-
Świetnie. To ,kiedy jedziemy?
- W wigilię
- Chciałabym jeszcze jutro wpaść do
Marka i Uli
- Ja niestety nie mogę. Muszę zostać
dłużej w pracy. Pozdrów ich ode mnie jak tam będziesz
- Dobrze. I powiem im ,że chce aby
zostali świadkami na naszym ślubie.
- Wiesz do czerwca mamy jeszcze sporo czasu.
- Tak przed nami jeszcze narodziny
naszej córki albo syna- dodała
- Już nie mogę się doczekać- odparł wyłączając telewizor i wstając z kanapy.
- Ja też. Przyniesiesz mi lody czekoladowe?
- Oczywiście.
W związku Joanny i Radka wszystko
dobrze się układało. Nie kłócili się ani nie mieli cichych dni. Z niecierpliwością czekali na narodziny
pierwszego dziecka. Nie mieli jeszcze pojęcia
czy to będzie chłopczyk czy dziewczynka. Dla nich najważniejsze było aby
urodziło się zdrowe. Asia dobrze znosiła
ciąże. Nie miała zmiennych
nastrojów. Jeść też mogła większość
rzeczy i nie odczuwała mdłości czy wstrętu na ich widok. Brzuch się jej lekko zaokrąglił. Jedynie co ją denerwowało to ,że wciąż jest
głodna. I często miała ochotę na słodkie
rzeczy. Chociaż zdarzało się ,że na kwaśne też.
Radek zaczął urządzać pomału pokoik dla dziecka. Zdecydowali ,że
pomalują go na neutralny kolor.
***************************
+ 18
Wyszedł z pod prysznica gdy nagle
drzwi się otworzyły. Kobieta stała bez
słowa wpatrzona w mężczyznę.
- Ula . ..
- Przepraszam ja . .. no ...- jąkała się chociaż nie pierwszy
raz widzi mężczyznę nagiego. Okrył się
szybko ręcznikiem ale na jego twarzy błądził lekki uśmiech. Podszedł do niej
kładąc dłonie na ramionach. Czuła jak uchodzi z niej powietrze. Spojrzała w
jego oczy i zobaczyła pożądanie.
Położyła dłoń na jego torsie. Nie
wiele myśląc złączyła ich wargi w namiętnym pocałunku. Szlafrok ,który miała na sobie szybko
opadł. Nie miała pod nim nic. Spojrzał
na jej piękne ciało . Przyciągnął ją do
siebie chłonąc zapach jej różanego balsamu. Wydawała mu się taka seksowna i
zmysłowa. Jego dłonie zaczęły błądzić po jej plecach. Zarzuciła mu ręce na
szyję a ich usta połączyły się w pełnym
żaru i pasji pocałunku. Zrobił kilka kroków w stronę kabiny. Uśmiechnęła się
przerywając pocałunek i ściągnęła ręcznik ,który miał na biodrach. Czuła zapach
jego wody toaletowej. Jej ciało było
spragnione jego dotyku. Pragnęła go.
Niespodziewanie pociągnął ją za rękę i znaleźli się razem w
kabinie. Stanął za nią i ustami
zaczął wędrówkę wzdłuż kręgosłupa. Czuła przyjemny dreszcz przenikający przez
jej ciało. Zamknęła oczy i poddała się pieszczocie. Odwrócił ją do siebie .
Odkręcił lekko wodę. Strumienie wody spływały jej po twarzy. Utonęła w jego
szarych oczach. Wiedziała co za moment
się stanie. Też tego chciała. Krople
wody spływały po jego umięśnionym torsie.
Jego dotyk skóry, zapach przyprawiał ją o szybsze bicie serca i ogień w
jej wnętrzu. Nie czuła tego jeszcze
nigdy. Dla niej było to nowe. Nieznane . Przy Aleksie nigdy tego nie czuła. Marek obudził w niej dotąd nieznane zmysły i
pragnienia.
- Pragnę cię – szepnął jej wprost do
ucha swoim zmysłowym głosem.. Na dźwięk jego głosu krew w żyłach zaczęła jej
szybciej płynąć. Nie musiał długo czekać na jej reakcję. Wpiła
się w jego usta. Oplotła nogami go w pasie. Oparli się o ścianę kabiny.
Rozchyliła lekko nogi na znak gotowości. Chciała się z nim kochać tu i teraz.
Nie myślała co będzie jutro czy pojutrze. Wszystko inne się nie liczyło. Wszedł w nią
powoli i zaczął się w niej poruszać. Jego rytmiczne ruchy bioder współgrały z jej.
Stanowili idealną jedność. Wplotła
dłonie w jego włosy i cicho jęknęła gdy poczuła pierwszy skurcz. Zalała ją fala
rozkoszy . Jego dłonie pieściły jej jędrne piersi. Po chwili i on osiągnął spełnienie krzycząc
jej imię. Chwilę uspokajali
przyspieszone oddechy.
- Kocham cię – rzekł patrząc w jej
oczy ,które zaszły lekką mgiełką .
Uśmiechnęła się i przytuliła się
do niego. Pocałował ją w ramie po czym podał jej żel. I wyszedł z kabiny.
- Możesz zostać.- odparła . Cofnął się
i wszedł z powrotem. Wzięli wspólną
kąpiel nie szczędząc sobie czułości.
******************************
Helena właśnie opowiedziała mężowi o
wizycie u ich syna. Opowiedziała mu ,że poznała też dziewczynę o ,której sporo
opowiadał. Jednak nie zdradził jej imienia . Bardzo ciekawi byli jego wybranki.
Marzyli o wnukach. Wiedzieli ,że
Patrycja ma jeszcze sporo czasu na takie plany. Niedawno odwiedziła ich i
cieszyli się z tej wizyty. Jeszcze jakiś
czas temu nie mieli nadziei ,że ona się zmieni.
Kobieta usiadła na fotelu biorąc do ręki książkę.
- Jeszcze nie śpisz?- zapytała gdy
zauważyła Krzysztofa wchodzącego do salonu.
- Nie lubię zasypiać sam. Chciałem zapytać czy rozmawiałaś z Markiem na
temat świąt?
- Tak. Niestety nie będzie mógł
przyjechać. Ma plany z nową dziewczyną
- Kim ona jest?
- To Ula
- Modelka z FD?
- Tak. Pamiętasz jak na nią patrzył
gdy była jeszcze z Aleksem? Ja wiedziałam
,że wkrótce między nimi zaiskrzy. Miałam przeczucie.
- Masz rację. Ula idealnie do niego
pasuje. Jest piękna i mądra. I odkąd została dyrektorem finansowym
naprawdę się zmieniła.
- Ja będę trzymała za nich kciuki. I
chciałabym wkrótce zobaczyć ich ślub i zostać babcią.
- Może twoje marzenie niedługo się
spełni. A teraz chodźmy spać.- odparł Krzysztof
i pocałował żone w usta. Połączyło ich prawdziwe uczucie i mimo upływu lat było wciąż bardzo silne.
**********************
Wyszli spod prysznica. Owinął sobie
ręcznik na biodrach. Brunetka owinęła
się w biały bawełniany ręcznik i usiadła przed lustrem. Chwilę się zastanawiała
nad tym co niedawno się wydarzyło. Nie żałowała. Chciała to jeszcze
powtórzyć. Myślała nad emocjami. Dłonią
dotknęła ust ,które były jeszcze nabrzmiałe od pocałunków. Nadal czuła na nich
smak jego ust. Jego zapach i dotyk
dłoni. Uśmiechnęła się promiennie do
swojego odbicia. Miała ochotę tańczyć i
śpiewać. Przepełniała ją euforia. Nagle uświadomiła
sobie coś bardzo ważnego. Odwróciła się i ujrzała wpatrzonego w nią
bruneta. Od teraz wiedziała ,że jej
życie zmieni się na lepsze.
- Bardzo cię kocham- wyznała. Podszedł do niej i wziął ją na ręce. Zakręcił nią
szczęśliwy. Po chwili postawił ją na
podłodze. Śmiały się nie tylko jego usta
ale i oczy.
- Ja ciebie też bardzo kocham – szepnął i połączył ich usta w namiętnym
pocałunku.
no w końcu, bo już chciałam tą Ulką potrząsnąć, tyko nie narób im teraz kłopotów ze strony Cieplaków, ześlij na nich jakieś plagi egipskie aby odczepili się os Ulki,tej dwójce daj już spokój , niech się cieszą swoim szczęściem, pozdrawiam B.
OdpowiedzUsuńSamej sielanki na pewno nie będzie bo to jeszcze nie koniec opowiadania. Pozdrawiam i dziękuje za wpis.
UsuńPięknie opisałaś moment zbliżenia. W końcu Ula uświadomiła sobie, ze kocha Marka i wyznała mu to.
OdpowiedzUsuńMam dość pisania o błędach, ale znowu się pojawiają. Na przykład: Wyszedł z pod prysznica...chyba "spod prysznica", albo "Stanął za nią tyłem" to jest masło maślane...wystarczyło napisać "stanął za nią". Inaczej wyszłoby na to że stal za nia i odwrócił się od niej tak jakby stykali się plecami. Oboje byliby odwróceni od siebie...
W której części Ula zrywa z Alexem i zostaje dyrektorem finansowym, bo mi umknęło?
Pozdrawiam Andziok
Andziok blog
UsuńUla zrywa z Alexem w piętnastej części . Zostawia mu list i w niej pierścionek ponieważ jego nie ma. Prosi Marka ,żeby tam pojechał i przywiózł jej rzeczy bo ona jest w szpitalu. Potem proponuje jej zamieszkanie u siebie. Ona się zgadza. Mija kilka miesięcy. Ula zostaje dyrektorem finansowym a Alex przepadł bez śladu. I nawet gdy Aleks ,kiedyś wróci Ula nie będzie chciała do niego wracać bo kocha teraz Marka. Pozdrawiam.
Jestem po prostu załamana, żeby nie powiedzieć zdruzgotana tym, jak bardzo można spieprzyć coś tak naprawdę pięknego. Justyna opamiętaj się. Podajesz nam wspaniałą treść do przeczytania. Treść pełną emocji, z pięknie opisaną sceną zbliżenia pod prysznicem. W rozdziale aż iskrzy i człowiek gotów jest chłonąć to wszystkimi zmysłami. A jednak to wszystko ulatuje w niebyt przy zderzeniu się z rzeczywistością, w której roi się od błędów. Błędów powielanych przez Ciebie za każdym razem, błędów nie sprawdzonych. Jestem bardzo rozczarowana i to nie pierwszy raz. Myślę, że ostatni raz wytykam Ci te byki, bo już po prostu nie mam na to siły. Sorry, ale to nie na moje nerwy.
OdpowiedzUsuńPrzykład złego użycia przecinka:
Minęła go szybko i poszła w ,kierunku salonu gdzie została komórka. - a powinno być: Minęła go szybko i poszła w kierunku salonu, gdzie została komórka.
Koniecznie musisz poczytać o zasadach interpunkcji, bo wstawiasz te przecinki, gdzie popadnie bez ładu i składu.
Przy tym zdaniu zgłupiałam, bo nie mam pojęcia, o czym chciałaś napisać.
Aleks nie pojawił się. Nawet nie wie ,że wie o zerwanych zaręczynach to dawno. - Nawet nie wie, że wie???
Tu podobnie: Boję się ,że się kolejny raz zaangażować. - Po co dwa razy "się"? Nie lepiej byłoby napisać: Boję się kolejny raz zaangażować.
Użycie lub brak "e" lub "ę" zaczyna być już frustrujące. Nie wiem jak inne czytelniczki to odbierają, ale ja natknąwszy się na coś takiego zaczynam po prostu zgrzytać zębami, bo dochodzę do wniosku, że walę głową w mur. Od początku tego opowiadania zwracam Ci na to uwagę. Mamy rozdział 18-sty, a tu żadnych postępów. Nadal zamiast "cię" jest "cie", zamiast "chcę" jest "chce" , a zamiast klucze (poprzednia część) jest "kluczę" - nowe słowotwórcze kuriozum. Ręce opadają.
Na to też już zwracałam uwagę: - Już nie mogę się doczekać- odparł wykańczając telewizor i wstając z kanapy.
Nie można WYKOŃCZYĆ TELEWIZORA MOŻNA GO CO NAJWYŻEJ WYŁĄCZYĆ w tym kontekście. Jakbyś chciała wykończyć telewizor musiałabyś walnąć w niego młotkiem.
Marek obudził w jej dotąd nieznane zmysły i pragnienia. - Marek obudził w NIEJ dotąd nieznane zmysły i pragnienia.
Mimo upływu lat ich uczucie nadal nie wygasło. Połączyło ich prawdziwe uczucie.- Papka słowna pozbawiona sensu. Można napisać, że: Połączyło ich prawdziwe uczucie i mimo upływu lat wciąż było bardzo silne.
Pozdrawiam. :)
Czytając ten komentarz. Nie powiem już nic. Tylko tyle ,że masz rację i muszę to w końcu zmienić. Mimo wszystko dziękuję za wpis. Pozdrawiam.
UsuńJestem na Ciebie zła, bo wiem, że potrafisz kapitalnie pisać, budować napięcie i relacje między swoimi bohaterami. Rozdziały są genialne, pomysłowo napisane, ale wszystko kompletnie traci poprzez jakość zapisu. Uwierz mi, że źle się czyta takie teksty napisane z błędami, choćby były najpiękniejsze. Przecież wiem, że jak się postarasz to potrafisz napisać poprawnie, bo pod kilkoma rozdziałami chwaliłam Cię pod niebiosa. Nie rozumiem, dlaczego tak się dzieje, że raz jest znakomicie a wiele razy fatalnie. Spróbuj dodawać jeden rozdział na tydzień, ale przeczytany w te i z powrotem po dziesięć razy. Nikt Cię przecież nie goni. Masz czas i możesz spokojnie dokonać korekty.
UsuńBłędy to jeszcze znoszę, ale te niepotrzebne dialogi to ja nie trawię. Niestety. Tego też można unikać.
OdpowiedzUsuńdzięki za wpis. błędy już poprawiła. chyba ,że coś przeoczyłam. Pozdrawiam
UsuńW końcu dotarłam tu. Wszystko idzie ku dobremu. Czyżby klan Cieplaków odpuścił skoro Aleks przepadł bez wieści.Po tylu cierpieniach ze strony Febo Ula zasługuje na szczęście.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam miło.
Owszem Ula zasługuje na szczęście ale będą jeszcze przykre momenty. Dzięki za wpis i pozdrawiam.
UsuńKiedy next?
OdpowiedzUsuńKolejny rozdział dodany. Chociaż nie jestem z niego zadowolona.
Usuń